Domowa i samodzielnie przeprowadzana nauka języka angielskiego nie musi być wcale skazana na porażkę. Jej efektywność nie musi też odbiegać od poziomu skuteczności zaawansowanych kursów prowadzonych przez doświadczonych lektorów. Taka nauka w domu może nam się udać, jeśli tylko ją zaplanujemy. Ustalmy więc swój harmonogram domowych zajęć, powieśmy go w widocznym miejscu i konsekwentnie przestrzegajmy wszystkich jego podpunktów. Domową naukę wspomogą również różnorodne materiały edukacyjne i pomoce dydaktyczne.

Krokiem pierwszym, który umożliwi nam samodzielną naukę, będzie przygotowanie szczegółowego harmonogramu. Ustalmy po prostu swój plan działania. Pamiętajmy, że za każdym osiągnięciem kryje się przede wszystkim systematyczność. Nie możemy sobie odpuszczać, gdy mamy zły dzień, gdy nic nam się nie chce lub gdy znajomy zaprasza nas do kina i to akurat na tą godzinę, w której zaplanowaliśmy swoje domowe zajęcia. Ustalmy swoje priorytety. Niech nauka angielskiego stanie się jednym z nich. Choćby się waliło i paliło, by musimy przeprowadzić swoją lekcję. Podejdźmy do tego po prostu w taki sposób, jak gdybyśmy uczestniczyli w normalnych szkolnych zajęciach.

Jak wygląda praca dekoratora

To, w jaki sposób utworzymy swój harmonogram, też będzie mieć olbrzymi wpływ na dalszy przebieg nauki. Zróbmy to jak najbardziej szczegółowo. Ustalmy sobie dokładnie, w jakich dniach będziemy się uczyć i o jakich porach będziemy siadać do książek. W notesie czy na kartce – gdziekolwiek, gdzie postanowimy zapisać swój harmonogram (bo musimy go zapisać) – zanotujmy sobie godziny lekcji i czas ich trwania. Nie musimy wcale uczyć się dzień w dzień i to przez pełne czterdzieści pięć minut. Tutaj sami musimy zadecydować, jaka częstotliwość lekcji i długość zajęć będzie dla nas optymalna.

Na sam koniec dołączmy jeszcze do różnych grup na portalach społecznościowych poświęconych tematyce samodzielnej nauki angielskiego w domu. To tam spotkamy ludzi takich jak my sami. Będziemy mogli wymieniać się z nimi swoimi spostrzeżeniami oraz wzajemnie się motywować lub sobie doradzać.